05-24-2011, 01:58 PM
W sobotni wieczór wulkan Grimsvotn w parku narodowym Vatnajokull zafundował Islandczykom największą erupcję wulkaniczną od 100 lat. Opadający pył wulkaniczny sprawił, że w niedzielny poranek część Islandii pogrążyła się w zupełnych ciemnościach. Co to oznacza dla nas? Kolejny raz od czasu Eyjafjallajökull odwołane setki lotów. Boję się latać do tamtej części Europy żeby na przykład nie utknąć. A co dopiero by się stało jeżeli samolot by wleciał w tak gęstą chmurę pyłu unoszącą się w atmosferze. Strach o tym myśleć...